środa, 21 stycznia 2015

Epizod 109 - "60 pierwszych ulic Żyrardowa", czyli przemierzając miasto wzdłuż i wszerz - cz.6 -Podlas

       Mijając dzisiejszy park miejski płynnie przechodzimy do kolejnej z żyrardowskich dzielnic, a mianowicie  Podlasu, który w świadomości mieszkańców rozciąga się na północ od ulicy Bolesława Limanowskiego. Ale tak naprawdę również ulica Stefana Żeromskiego stanowiła jej obszar. Ba, od tejże drogi do Sokula praktycznie wszystko się zaczęło. Dawna ulica Sokulska to jedna z dwóch najstarszych ulic Żyrardowa, która patronat Stefana Żeromskiego otrzymała w XX-leciu międzywojennym. Długo była to jedyna arteria w tejże części miasta i dopiero wytyczenie ulicy Farbiarskiej w 1900 roku rozpoczęło proceder tworzenia kolejnych i kolejnych dróg, które do dnia dzisiejszego pokryły teren gęstą siecią. 
     Jednak dopiero wejście w ulicę Fryderyka Szopena otwiera przed nami cały obraz dawnego Podlasu, tego znanego, ale jakże innego w porównaniu do jego zabudowy przed stu laty.  Na teren tejże dzielnicy wchodzimy ulicą Fryderyka Szopena (noszącą pierwotnie nazwę Główna i wytyczonej w 1897 roku), aby po kilku krokach zgodnie z jej biegiem skręcić w prawo.
     Dwie kolejne, dawne ulice Żyrardowa, które mijamy po drodze  to Wierzbowa oraz Ciasna, które do dnia dzisiejszego zachowały swoje pierwotne nazewnictwo. Dawna ulica Główna mniej więcej w połowie swojego biegu krzyżuje się z jedną z najważniejszych arterii dawnego Podlasu, a mianowicie Legionów Polskich, która aż trzykrotnie zmieniała swoją nazwę. Pierwotnie Pańska, nosiła również nazwę 7-Listopada, następnie Rewolucji Październikowej. Równolegle do niej biegnie kolejna, czyli 11-Listopada. Dawniej za nią był już tylko las i jak na okoliczności przystało nosiła nazwę Leśna. Miasto jednak się rozrastało i również nazwa nie była już tak oczywista. Zmieniono ją, po raz pierwszy, na 11-Listopada. Nowe władze PRL-owskie uznały jednak, że jest to patronat zbyt pretensjonalny i na tabliczki zawitało nazwisko Marcelego Nowotki. Przywrócenie przedwojennej nazwy nastąpiło dopiero w 1991.

     Obie wymienione przecinają kolejną ze starych ulic Żyrardowa, a do tego o historycznej nazwie, a mianowicie Mostową, dziś  niestety już bez niewielkiego mostku łączącego dawniej brzegi Pisi. Z tego też powodu ulica Mostowa utraciła połączenie z ulicą Stanisława Wyspiańskiego dawniej noszącą nazwę Wschodnia.
     Aby dać zadość najstarszym ulicom tejże dzielnicy należy tu również przytoczyć nazwę niewielkiej, ślepej uliczki – Żabiej odchodzącej od wspomnianej Stanisława Wyspiańskiego oraz nieistniejącej dziś  Świętojańskiej będącej dawniej przedłużeniem Ciasnej w kierunku torów kolejowych. Kierując się właśnie w ich stronę dochodzimy do ulicy Radziwiłłowskiej będącej granicą dzielnicy Podlas i gdyby nie ingerencja władz komunistycznych zmieniająca  ją na Armii Czerwonej, na kartach historii widniała by zawsze jako Radziwiłłowska, tak jak dziś.

środa, 14 stycznia 2015

Epizod 108 - "60 pierwszych ulic Żyrardowa", czyli przemierzając miasto wzdłuż i wszerz - cz.5 -Podblich i Pałacyki

        Jeśli zasięg terytorialny Podblichu łatwo ograniczyć od zachodu ulicą 1-go Maja oraz północy ulicą Ludwika Waryńskiego to już dwa pozostałe nie są tak oczywiste. Dzielnica czynszówek przechodziła płynnie w pobliski Teklinów bez jasnej linii granicznej.
Północny kraniec Podblichu to dawna ulica Teklinowska, która po II wojnie światowej otrzymała za patrona Ludwika Waryńskiego. Równolegle  do niej wytyczona została ulica Jana Kilińskiego, która pierwotnie nazwana była Bracką, podobnież od braci Schmidt właścicieli garbarni zlokalizowanej przy tejże drodze. Łącznikiem pomiędzy tymi dwoma gęsto zamieszkanymi ulicami były dwie inne, które do dnia dzisiejszego zachowały swoje pierwotne nazwy, a mowa tu o niewielkiej uliczce – Polnej oraz drugiej, łączącej wspomniana Teklinowską z równoległą do niej Piękną, czyli Jasnej. 
        Dzielnica Podblich to jak widać teren, na którym zmiana nazewnictwa ulic nie odcisnęła swojego piętna. Nadal mamy do czynienia z pierwotnymi nazwami, takimi jak Leszno, Kamienna, Miodowa, czy Strzelecka. Mimo wielu zawirowań w innych dzielnicach, na szczęście te skutecznie opierają się kolejnym falom i pomysłom. Ciekawostką ulic Podblichu było ich nieoficjalne nazewnictwo funkcjonujące w mowie tubylców. I tak były tu ulice Klatta, Witta, czy Schmidta, właścicieli kamienic, czy drewniaków przy nich zlokalizowanych.
        Przekraczając  główną arterię miasta z Podblichu wchodzimy w "Blich", a konkretnie dawną ulicę Blichową, nazywaną również Bielnikową widoczną z dawnego przechodniaka - "Haeberlaka". Ta niewielka, aczkolwiek urokliwa dzielnica nosi nazwę Pałacyki, jakże adekwatną do jej zabudowy. Wspomniana ulica Bielnikowa w 1950 roku otrzymała dzisiejszy patronat Stanisława Sławińskiego. Prostopadle do niej wytyczono dwie pozostałe, a mianowicie dzisiejsze Karola Dittricha oraz Armii Krajowej. Pierwsza z nich to dawna Zielona, co w kontekście sąsiedztwa parku było jak najbardziej słuszne. „Uroki” PRL dały jednak wyraz swojej pomysłowości i zmieniono ją na Andrzeja Malinowskiego – członka żyrardowskiego SDKPiL. Druga, pierwotnie nosiła nazwę Parkowa. I tu również dały o sobie znać realia PRL, kiedy to otrzymała patronat Związku Walki Młodych. Rok 1989 przyniósł jednak zmiany, które ostały się do dziś.
       Rozciągający się za ulicą Karola Dittricha park stanowi kolejną linię graniczną pomiędzy żyrardowskimi dzielnicami, odgradzając luksusową dzielnicę rezydencjonalną, od tej przyziemnej, ale jakże istotnej  w historii Żyrardowa – Podlasu.


wtorek, 6 stycznia 2015

Epizod 107 - "60 pierwszych ulic Żyrardowa", czyli przemierzając miasto wzdłuż i wszerz - cz.4 -Osada Fabryczna

        Stawiając pierwsze kroki na ulicy Tadeusza Kościuszki wnikamy jakby w "Nowy Świat" i w przenośni i faktycznie, gdyż ta oto dawna aleja reprezentacyjna pierwotne nosiła właśnie taką nazwę, dziś zaadaptowaną niezbyt zręcznie na potrzeby całkowicie niereprezentacyjnej drogi gruntowo-dziurowej przebiegającej przez teren dawnych Zakładów Żyrardowskich.
       Dawna aleja Nowy Świat rzeczywiście nim była. Nowoczesne jak na owe czasy domy robotnicze, szeroka droga z pasem zieleni, a także liczne ogródki przydomowe zapewniały żyrardowskim robotnikom całkiem znośne warunki bytowe, w porównaniu oczywiście z wynajmowanymi przez dużo liczniejsze grono czynszówkami rozrzuconymi po całym dzisiejszym Żyrardowie.

       Teren dawnej Osady Fabrycznej, na którym się właśnie znaleźliśmy można podzielić na dwie części, tą "za dużym kościołem" oraz okolice dzisiejszego placu. Pierwsza z nich obejmuje obszar pomiędzy ulicami Józefa Mireckiego, Ludwika Waryńskiego,  Michała Ossowskiego i kardynała Stefana Wyszyńskiego przebiegającej tuż za kościołem farnym, stanowiąc centrum mieszkalne wielu szczęśliwców, oczywiście jak na tamte czasy przystało. Najważniejsze ulice tej części Osady to wspomniana dawna aleja Nowy Świat, która obecną nazwę otrzymała z XX-leciu międzywojennym oraz równoległa do niej Bolesława Limanowskiego, która aż czterokrotnie zmieniała swój stan. Jedna z najstarszych żyrardowskich ulic pierwotnie nosiła nazwę Długa i w kontekście dzisiejszych rozmiarów rzeczywiście taka jest. Niemniej jednak najstarszym jej odcinkiem jest ten zachodni pomiędzy Stefana Żeromskiego, a 1-go Maja, który widnieje już na planie z 1847 roku. Kolejny pojawia się około 1867 roku i jest to ten obstawiony siedemnastoma tynkowanymi robotniczymi domami. Najpóźniej zrealizowano połączenie tychże oddalonych od siebie fragmentów. Wracając jednak do zmiany jej nazewnictwa Bolesław Limanowski to jej trzeci patron, przy czym jest nim po raz drugi. Nazwę Długa w XX-leciu międzywojennym zmieniono właśnie na jego imię, po czym nowe komunistyczne realia uznały, iż godniejszym będzie patronat Juliana Marchlewskiego, działacza komunistycznego i przeciwnika odzyskania przez Polskę niepodległości. Niemym świadkiem tamtego okresu jest zachowana tabliczka z dawną nazwą ulicy. Dopiero zmiana dawnego ustroju położyła temu kres ponownie wracając w 1989 roku do Bolesława Limanowskiego.

         Obszar na którym się znajdujemy, w ramach planu zagospodarowania przestrzennego i doskonałej wizji Dittrichów, został  podzielony na kwartały poprzez ulice poprzeczne wytyczone do wcześniej opisanych, a mianowicie Michała Ossowskiego, która stanowiła wschodnią granicę Osady oraz dzisiejszą ulicę Przedszkolną, która dawniej nosiła nazwę Krótka. Przed "starym kościołem" przebiegała ulica Kościelna, zmieniona po II wojnie światowej na Michała Roli-Żymierskiego, naczelnego dowódcy Wojska Polskiego zatwierdzającego i odpowiedzialnego za wyroki śmierci na żołnierzach Armii Krajowej, generalnie postaci iście specyficznej. Szczęśliwie ulica dziś znów nosi dawną, sytuacyjną i jak najbardziej adekwatną nazwę, aczkolwiek rozbudowanie pobliskiego szpitala wchłonęło jej odcinek pomiędzy Teklinowską, a Bolesława Limanowskiego. Ostatni z poprzecznych traktów to ulica Kardynała Stefana Wyszyńskiego, pierwotnie Średnia nosząca w międzyczasie nazwę 6-go Sierpnia, czyli dnia obchodów Święta Przemienienia Pańskiego. Władza powojenna szybko uporała z tą niewygodną nazwą zmieniając po wojnie na Gieorgija Żukowa, radzieckiego marszałka kierującego m.in. operacją berlińską.
       Aby dopełnić obraz tej części Osady należy również wymienić dzisiejszą ulicę Stanisława Staszica, która pierwotnie nosiła nazwę - Stokrzyska, krótką uliczkę biegnącą równolegle do pobliskiej Józefa Mireckiego, od której oddziela ją rząd sześciu dawnych domów tkaczy, jakże charakterystycznych, piętrowych niewielkich bloków ustawiony jakby od linii.
      Druga część Dawnej Osady Fabrycznej to teren dużo bardziej reprezentacyjny, zlokalizowany tuż przy 1-go Maja, widoczny dla każdej osoby choćby tylko przejeżdżającej przez miasto. Dużą część tego terenu zajmuje dzisiejszy plac Jana Pawła II, budynki użytku publicznego jak Kantoratschule, Ochronka, Dom Ludowy, Szkoła im. Marii Konopnickiej, Magistrat, szkoła muzyczna, a także plebania, kościół MBP oraz będący trochę na uboczu "Familijniak". Tu również, wzdłuż większości ulic, wyrastają identyczne, nieotynkowane domy fabryczne stanowiące perełkę dzisiejszego czerwonego Żyrardowa.
     Część dawnej Osady Fabrycznej zlokalizowanej "przed dużym kościołem" stanowi przedłużenie tej "za" i tylko rozdzielenie ich poprzez wybudowanie kościoła farnego podzieliło wizualnie ten obszar na dwie części. Nie mniej jednak drogi graniczne pozostają te same. Pomiędzy nimi wytyczone zostały dwie ulice poprzeczne, Gabriela Narutowicza, która patronat prezydenta II RP otrzymała finalnie dopiero w 1989 roku oraz Strażacka, której losy wydaja się nie mniej ciekawe.

     Wracając jednak do tej pierwszej pierwotnie były to dwie odrębne nazwowo drogi. Odcinek pomiędzy Teklinowską, a Józefa Mireckiego to dawna ulica Szkolna, która następnie otrzymała imię Stanisława Moniuszki. Drugi odcinek do 16-tego Stycznia początkowo nosił nazwę Targowa, zmieniona właśnie po raz pierwszy na Gabriela Narutowicza.  I tu ponownie propagandową rolę odegrał dawny system. Po zakończeniu II wojny światowej szybko zlikwidowano obie te nazwy nadając już połączonej imię "Krwawego Feliksa", czyli Feliksa Dzierżyńskiego. Zapewne ogromne znaczenie miał tu fakt historyczny i symbolika, gdyż sam szef Czeka gościł w Żyrardowie przebywając w jednym z domów właśnie na tej ulicy, czego dowodem był jeszcze niedawno stojący przy ulicy biały dom i wmurowana tablica pamiątkowa, dziś dostępna tylko na zachowanych zdjęciach. Zmiana systemu politycznego przywróciła tejże arterii imię prezydenta, tyle, że już na cały odcinku.
      Druga z poprzecznych ulic to Strażacka, która również niedawno powróciła do swojej pierwotnej nazwy, nosząc od zakończenia II wojny światowej imię "Pietrka", czyli Mirosława Krajewskiego, czego dowodem jest zachowana tabliczka z nazwą ulicy. Warto tu jednak nadmienić, iż dawna ulica Strażacka nie kończyła się na wysokości Bolesława Limanowskiego, a dochodziła aż do samego rynku. Dopiero rozpoczęcie prac budowlanych przy Domu Ludowym wykreśliło ten fragment ulicy Strażackiej na zawsze z żyrardowskich planów. Ostatnią z ulic tej części osady to dawna Parafialna, dziś księdza Piotra Ściegiennego wciśnięta między plebanię i mur okalający przykościelne podwórze, a dawne domy majstrowskie. Mimo niewielkiej ilości zabudowań szczęśliwie zachowała się jedna jedyna tabliczka z dawną nazwą, umiejscowiona na ścianie budynku plebanii.
     Południową granicę dawnej Osady Fabrycznej stanowi ulica Ludwika Waryńskiego założyciela Proletariatu, aczkolwiek w świadomości mieszkańców oraz w "podziale dzielnicowym" stanowi ona już część kolejnej żyrardowskiej dzielnicy - Podblichu, którego ulice przemierzymy w kolejnej części.