piątek, 30 sierpnia 2013

Epizod 9: Wspomnienie żyrardowskiej synagogi

    
       Dziś, nawet wytrawne oko miejscowego pasjonata historii Żyrardowa, z trudem odnajdzie pozostałości dawnej dzielnicy żydowskiej. Zanikł charakter i odmienność tej części miasta. Nie ma już niskich, parterowych drewniaków z wywieszonymi wszelakimi szyldami, reklamującymi a to zakład szewski, a to krawca, czy zegarmistrza. Nie ma już rzeźni rytualnych, czy przekrzykujących się dziecięcych głosów z chederu. Nie ma również najistotniejszej budowli dla wierzącego Żyda. A mianowicie żyrardowskiej synagogi, która przez ponad pięćdziesiąt lat stanowiła centrum kultu i spotkań miejscowej gminy. Zapomniana i zdewastowana, jeszcze piętnaście lat po wojnie, broniła się przed nieuchronnym upadkiem. W listopadzie 1960 roku przestała istnieć, pozostawiając po sobie jedynie pusty plac, służący obecnie za parking dla klientów pobliskiej galerii handlowej.
       Historia synagogi ściśle związana jest z miejscowymi właścicielami, tak gruntów, jak i fabryki. Hrabia Feliks Sobański w geście dobrodziejstwa zezwolił gminie żydowskiej na wybór pod budowlę, najodpowiedniejszej lokalizacji, którą następnie w formie darowizny im przekazał. Stało się tak, gdyż ówczesny dom modlitwy, będący z opłakanym stanie, nie mógł dłużej służyć miejscowej gminie żydowskiej.
      W 1874 roku została wybudowana pierwsza, drewniana boźnica, na której budowę wsparcia udzielili również Hielle i Dittrich w postaci datku w wysokości 500 rubli.  
Drewniany budynek wytrzymał trzydzieści lat. Ponadto, na początku XX wieku, był zbyt mały i stał za ciasny dla rozrastającej się gminy wyznania mojżeszowego. Dlatego już w 1909 została oddana w użytkowanie nowa synagoga, zbudowana z nieotynkowanej cegły doskonale wpasowująca się w charakter miasta. Znajdująca się w ścisłym centrum dzielnicy, przy ulicy Wąskiej, obecnie Szulmana synagoga, była piętrowym budynkiem, gdzie górna kondygnacja, zwana babińcem, mieściła część dla kobiet zgodnie z tradycyjną zasadą rozdzielności płci.

        Jako, że prawo żydowskie zabraniało przedstawiania postaci Boga bądź ludzkich, zaowocowało to mnogością symboli umieszczanych na ścianach i sklepieniu synagogi. Sklepienie na piętrze wypełniał namalowany orzeł z rozpostartymi skrzydłami, widoczny z ulicy dla ciekawskiego oka przechodnia. Symbolizował on opiekuńczą moc Boga, powagę i potęgę miłości, a rozpostarte skrzydła miały za zadanie osłaniać umieszczoną poniżej Torę, tablice przymierza, księgi i świeczniki.  
       Parter budynku był centralnym i najważniejszym pomieszczeniem. Po środku znajdowała się pięknie zdobiona bima, czyli miejsce z pulpitem służące jako mównica, miejsce do prowadzenia modłów oraz odczytywania Pisma Świętego. Bogato zdobiona, wykonana z drewna posiadała wejście tradycyjnie umiejscowione na osi północ-południe, a od góry nakryta była pięknie zdobionym baldachimem. 
      Na wschodniej ścianie znajdowała się odpowiednio dekorowana szafa ołtarzowa chroniąca zwoje Tory. 

      Sklepienie na parterze wypełniały gwiazdy oraz symbole astrologiczne, namalowane przez architekta z Mszczonowa ilustrujące kalendarz księżycowy wyznaczający żydowskie święta.  
     Znamienne jest to, że posługę w żyrardowskiej boźnicy pełnił ponad 40 lat rabin Menachen Mendel Abbek, który tak wrósł w obraz synagogi, że po jego śmierci powstał nie lada problem z wyborem nowego i koniec końców wybrano osobę spoza żyrardowskiej gminy.
    
  Na terenie okalającym dom modlitw znajdowało się również pomieszczenie do nauki, gdzie młodzież zgłębiała tajniki Talmudu oraz rytualna mykwa z wysoko umieszczonymi oknami, w której, nie tylko, zamężne kobiety dokonywały rytualnych ablucji. Cały teren otoczony był murem i dostać się można było do środka tylko poprzez główną bramę witającą wiernych słowami "Zawsze podążam za Bogiem", oczywiście  w języku hebrajskim.
       
     
           

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

czy mozna w opisach podawac dokladne lokalizacje. nazwy dzisiejszych ulic

Żyrardów miasto jednej fabryki pisze...

Oczywiście, tylko co to oznacza "w opisie?"

Anonimowy pisze...

tak aby czytajac moc wiedziec gdzie dokladnie znajduje sie opisywane miejsce

Żyrardów miasto jednej fabryki pisze...

Rozumiem. Jednak w tym tekście zawarta jest nazwa, tak stara, jak i nowa (Wąska - Szulmana) oraz dokładna lokalizacja mówiąca o centrum handlowym.