Pałacyk Tyrolski - "Straszny Dwór" |
To właśnie w tym miejscu, na poddaszu, w przestronnym i bogato urządzonym pokoiku dla dziecka rozegrała się tragedia, która z biegiem lat obrosła legendą, powtarzaną z pokolenia na pokolenie i przenoszona z ust do ust.
Otóż z niewiadomych przyczyn, wydaje się jednak iż nie z powodu przeciągu, zwróćmy uwagę, że był to styczeń, środek zimy, a poza tym mamy do czynienia z niemowlęciem, w pokoju małej Marie wybuchł pożar. Czy spowodowało go nieostrożne odchodzenie się z ogniem, czy może iskra ze świecy zaprószyła ogień, fakt faktem, mała Marie zginęła.
I tu pojawiają się dwie zupełnie różne wersje dalszych wydarzeń.
Według lokalnej legendy, po śmierci córki, zrozpaczeni rodzice opuścili na zawsze miasto. Matka z nieopisanej rozpaczy straciła rozum, a ojciec natomiast zmarł wkrótce ze zgryzoty. Do dnia dzisiejszego, nocami, pojawia się w oknie, na piętrze, ubrana na biało postać z czerwoną różą, niechybnie jest to matka, która szuka swojej zmarłej tragicznie córeczki. Z tego też powodu kolejni lokatorzy nieruchomości szybko z niej uciekali, nie mogąc dłużej przebywać w „Nawiedzonym Dworze”.
Grób małej Marie |
Rzeczywistość jednak przyniosła całkiem inne, mniej romantyczne rozwiązanie. Wiemy, że Ludwik Marcellin został mianowany jednym z dyrektorów Zakładów Żyrardowskich… ale dopiero od 1885 roku, czy ponad rok po śmierci córeczki. Ponadto, według historycznych informacji matka Marie żyła 75 lat i zmarła nie zaraz po swojej córeczce, tylko dopiero w 1932 roku
Jedno jest pewne.Na żyrardowskim cmentarzu wciąż stoi piękny, wzruszający nagrobek, przypominający zasunięte nad dziecinnym łóżeczkiem firaneczki, usiane gwiazdkami. Samotna mała Marie spoczywa tam na wieczność.
A tak, poza tym, Marie nie była pierworodną córeczką. Elwira urodziła się 2 lata wcześniej.
Dla Nas jednak legenda wydaje się bardziej wiarygodna.
3 komentarze:
Pisze Pan na początku, że Marie była pierwszą córką, a na końcu, że jednak była nią Elwira. To która w końcu? ;)
Ostatnie zdanie wpisu daje odpowiedź na Pani pytanie.
Według legendy Maria była pierwsza lecz zgodnie z prawdą historyczną Elwira. Lecz aby historia nabrała większego dramatyzmu i smutku to Marię umiaszcza się jako pierworodne dziecko
Pozdrawiam
Darek
Rok temu mniej więcej wraz z moją byłą panią byliśmy na spacerze...pani była przyjezdna więc oprowadzałem po Żyrardowie (mimo, że i ja stąd nie pochodzę. Opowiadałem jej o legendzie ducha w Pałacyku...
Byliśmy po stronie Resursy i oglądając się w tym samym momencie w małym okienku na poddaszu ukazały się dłonie a właściwie tak jakby ktoś dłońmi był przyklejony do okna...samo okno wydawało się albo zadymione albo mocno zaparowane...zniknęło równie szybko jak się pokazało. Jestem sceptyczny co do historii nawiedzeń i tych dupereli ale byliśmy we dwoje...ot co robi wrażenie.
Prześlij komentarz