wtorek, 7 października 2025

Epizod 179 - Spacerkiem po żyrardowskich pomnikach - część piąta

 

Pomnik na ul. Działkowej

To pamiątkowy prostopadłościan, dziś pomalowany srebrną farbą i odnowiony. Jednak jeszcze jakiś czas temu pokryty obraźliwymi napisami skierowanymi pod adresem żołnierzy Gwardii Ludowej, której to żołnierz również ginęli podczas II Wojny Światowej, a o których dość często ostatnio zapominamy. Postawiony w 1959 roku skierowany jest do partyzantów tejże formacji, których na terenie miasta i okolic zginęło wielu. Ot choćby w pamiętnej masakrze na Papierni z dnia 4 stycznia 1944 roku.


                        Pomnik  Ligi Obrony Przyrody

Na skwerze przed wejściem na żyrardowskie korty znajduje się, posadowiony w 1988 roku, kolejny głaz pamiątkowy. Powód jego ustawienia to 60-lecie powstania LOP, a dokładniej ku czci Puszczy Wiskickiej i zamieszkującym ją turom, o czym głosi zamontowana tablica pamiątkowa.   




                                                     Pomnik na osiedlu S. Żeromskiego

Sprzed monumentu LOP wracamy na osiedle S. Żeromskiego, skręcamy w Ottona Wittenberga i to tu, tuż za przystankiem komunikacji miejskiej, gdzie dziś znajduje się piękny i zadbany skwer, jeszcze w latach 90-tych znajdował się kolejny żyrardowski maszkaron. Blaszana konstrukcja postawiona w związku z obchodami 50-lecia Rewolucji Październikowej. To drugi już wytwór żyrardowskich plastyków. Oczywiście same obchody to było ogromne przedsięwzięcie. Miasto tonęło w czerwonych flagach, witryny sklepów zapełniły się okolicznościowymi dekoracjami, a samą kulminację uświetnił występ Białoruskiego Zespołu Pieśni i Tańca. Instalacja ta składała się z kilku wykonanych z
 blachy  rombów, co możemy zobaczyć na stylowej widokówce. 

                                                                Pomnik Leona Waligóry

Opuszczając osiedle S. Żeromskiego kierujemy się do granic Żyrardowa od strony torów kolejowych prowadzących w kierunku Skierniewic. Klucząc kolejnymi ulicami dawnej wsi Piotrowina, dziś zabudowanej niezliczoną ilością podobnych do siebie domów jednorodzinnych zbliżamy się do najdalej wysuniętego pomnika w kierunku południowym. To tu przy ulicy Wypoczynkowej znajduje się pamiątkowy głaz, w miejscu gdzie poległ dowódca 13 plutonu dywersyjnego Leon Waligóra, plutonu który zasłynął podczas II wojny światowej jako grupa młodych mężczyzn wykonujących m.in. wyroki śmierci. Nadszedł niestety pamiętny 5 września kiedy "Leon" został najprawdopodobniej zdradzony. Mówi się nieoficjalnie, że przez zaufanego kompana "Sępa", którego krótko wcześniej aresztowano w Warszawie na ul. Żabiej, ale nie są to informacje do końca pewne. Niemniej Waligóra, wraz z dwoma kompanami, został osaczony przez gestapowców w gajówce u zaprzyjaźnionego z AK-owcami Józefa Wiśniewskiego na Piotrowinie, lokalu gdzie czuł się całkowicie bezpieczny. Zaskoczeni partyzanci nie byli w stanie skutecznie się bronić, gdyż właśnie w tamtym momencie zajęci byli czyszczeniem broni. 

Trzech żołnierzy AK Leon Waligóra, Zdzisław Wolski "Wilk" oraz Józef Kowalczyk "Cietrzew" rzucili się instynktownie do ucieczki. Każdy w innym kierunku. "Leon" boczną furtką wybiegł na pole i zaczął biec w stronę pobliskiego lasu. "Wilk" przeskoczył przez płot na sąsiednią posesję i ukrył się w studni i w ten sposób udało mu się ocalić życie. "Cietrzew" natomiast, jako że wybiegł ostatni, puścił się przebojem przez podwórko i główną furtkę. Na jego szczęście Niemcy rozbiegli się po posesji zostawiając jedynie kierowcę przy samochodzie. Zupełnie zaskoczony Niemiec schował się za nim, co pozwoliło partyzantowi dobiec do torów kolejowych, gdzie trafiony został w nogę. Udało mu się jednak, mimo upływu krwi, dostać się do leśniczówki Piotra Kłosiewskiego w Puszczy Mariańskiej. Mniej szczęścia miał Waligóra. Mimo podjętej próby ucieczki, został trafiony i upadł w połowie drogi do lasu na polu buraków, a następnie dobity strzałem w głowę.

                                                           Szkoła nr 4 – pomnik 1000-lecia

 W drodze powrotnej ulicą Radziwiłłowską mijamy po drodze, po lewej stronie kolejny, największy żyrardowski pomnik – szkołę Tysiąclecia Państwa Polskiego, popularną „czwórkę” zlokalizowaną przy ulicy Księdza Stanisława Brzóski. Powstała ona w wyniku palących potrzeb szkolnictwa polskiego, a zwłaszcza wchodzeniu w wiek szkolny dzieci urodzonych w latach 50-tych XX wieku. Budowano wówczas w całym kraju budynki oświatowe, zgodnie z przypadkowym hasłem, które rzucił Władysław Gomułka w 1958 roku, a przyjęło się jako symbol budowy „tysiąc szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego”. Żyrardowska czwórka była szkołą numer 1034 wybudowaną zgodnie z jednym z planów stworzonych na ten cel, w tym wypadku dwukondygnacyjną według projektu A. Derentowicza i K. Kubczaka. Otwarcie nowej szkoły nr 4 im. Mikołaja Reja nastąpiło oficjalnie 26 listopada 1966 roku. Posiadała ona aż dziewiętnaście sal lekcyjnych, stołówkę, bibliotekę oraz salę gimnastyczną, a pierwszym dyrektorem nowej szkoły została pani Jadwiga Więckowska.

Następnie kierujemy się w stronę tunelu przy stawie Św. Jana i skręcamy w ulicę Leona Wasilewskiego, aby wejść do zrewitalizowanego parku. Tu natrafiamy na kolejny pomnik – obelisk.

     

Pomnik żołnierzy Armii Łódź

 To pamiątkowy kamień ustawiony w tym miejscu w latach 80-tych, aby  uczcić żołnierzy walczących we wrześniu 1939 roku, a konkretnie bohaterskich 113 żołnierzy 30 D.P. Armii Łódź oraz 12 osób cywilnych poległych w dniu 12 IX 1939 roku.

 

                                                            Pomnik przed szpularnią

Jednym z ostatnich pomników na naszym szlaku to dość nowy, ale jakże istotny pomnik ku czci żyrardowskich robotnic, które stanowiły znaczą część załogi fabryki. Eksploatowane ponad miarę, kilkanaście godzin dziennie, w koszmarnych warunkach, za dużo niższe pensje, a po powrocie do domu musiały z roli robotnicy przekształcać się w mgnieniu oka w matkę i żonę, która resztę czasu poświęcała domowi, rodzeniu i wychowaniu pociech. Z tego też powodu rzeźba prządki przedstawiona jest jako postać w zaawansowanej ciąży. Pomnik ten jest autorska Maksymiliana Biskupskiego, polskiego artysty, autora wielu rzeźb rozproszonych po całym świecie. Fundatorem natomiast został inwestor, który dawną przędzalnię nabył i poddał rewitalizacji w 2007 roku przekształcając w lofty,  jako pierwszy budynek dawnych Zakładów Lniarskich. Stąd niedaleko już do kolejnego nowatorskiego dzieła w żyrardowskim plenerze.

Pomnik przed Dekadą

Przed wejściem do galerii handlowej „Dekada”, która wyrosła w centrum miasta w 2012 roku, częściowo na miejscu dawnego kina „Słońce”, stoi kolejny pomnik. To rzeźba z brązu autorstwa Adama Myjaka, profesora i rektora ASP w Warszawie posadowiona w tym miejscu w 2015 roku jako jedna z cyklu FIGURY. Niemal identyczne instalacje znajdują się przed wszystkimi, jedenastoma centrami handlowymi DEKADA w całej Polsce. Mają 2,75 metra wysokości o ważą 350 kilogramów. W tymże roku 2015 zainicjowano właśnie akcję stworzenia tego cyklu. Ma ona stanowić symbol tejże marki i funkcjonować w otoczeniu jako jej symbol, ale i pokazanie, że ożywienie gospodarcze to nie tylko handel, ale i kultura. Sam pomnik to „z jednej strony figuralne wyobrażenie człowieka, z drugiej swoją abstrakcyjną formą stwarza nieskończone pole dla wyobraźni i poszukiwania idei ukrytej w formie”.

Pomnik ku pamięci pomordowanych Żydów

Tuż obok, na tym samym placu, na skraju danej dzielnicy żydowskiej tyle że drugim jego skraju, w 2023 odsłonięty, podczas skromnego wystąpienia, został pomnik ku czci pomordowanych żyrardowskich żydów. Inicjatorem i fundatorem został Instytut Pamięci Narodowej oraz Muzeum Getta Warszawskiego. Szklana płyta, z kształtu przypominająca macewę, otoczona została granitową ramą, szkło zaś opatrzone zostało wymownym napisem:

"PAMIĘCI OKOŁO 5000 ŻYDÓW Z ŻYRARDOWA I OKOLIC ZMARŁYCH I ZAMORDOWANYCH PRZEZ NIEMIECKICH OKUPANTÓW W LATACH 1940-1943 W GETTCIE  ŻYRARDOWIE ORAZ NIEMIECKIM OBOZIE ZAGŁADY TREBLINKA 11  


Sprzed pomnika żydowskiego udajemy się ulica J. Mireckiego na skrzyżowanie z Kościelną, gdzie na skwerze Solidarności widzimy ostatni z żyrardowskich pomników jaki odwiedzimy podczas naszego długiego spaceru. To pomnik „Ku Wolności Narodów”   

 



Pomnik ku wolności narodów

 To przed tym pomnikiem spotykają się rokrocznie, od sierpnia 2005 roku, członkowie NSZZ „Solidarność” odchodząc a to odchody powstania, a to kolejnych rocznic stanu wojennego. Sam pomnik to jednak nie tylko symbol tego ruchu, ale całej drogi do wolności naszego narodu.

W tym miejscu kończy się nasza droga szlakiem żyrardowskich pomników. Żyrardów to jednak nie tylko pomniki, ale również tablice pamiątkowe, których w mieście, zwłaszcza w ostatnich latach, pojawiło się kilka, kilka zmieniło drastycznie swoje pierwotne założenie, jednak to już inny temat.

 

Brak komentarzy: