poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Epizod 119 - ulica Długa i jej zabytki



     Wytyczamy kolejne ulice. Czasem w szczerym polu, planując postęp i kierunki rozwoju, czasem w ścisłym centrum, aby zagospodarować każdy metr wolnej przestrzeni. Nie inaczej sytuacja miała się w Żyrardowie zwłaszcza po zakupie  Zakładów Lniarskich przez Karola Hielle i Karola Dittricha. Powstawały kolejne i kolejne, zgodnie z planem. Sieć ulic coraz bardziej się rozrastała zmieniając krajobraz tego skrawka ziemi wśród niekończącej się puszczy.
     Zanim jednak pojawili się niemieccy przedsiębiorcy istniały już na tych terenach drogi. Główna, czyli trakt z Sochaczewa do Mszczonowa, oraz droga narolna do Sokula, która po złamaniu swojego biegu przy rzeczce Pisi, łączyła się z owym traktem.  I właśnie ten odcinek, wówczas jeszcze dość krótki, to jedna z najstarszych ulic, dziś nosząca patronat Bolesława Limanowskiego, dawniej zwana Długą.
     Jakiż to byłby widok dla dzisiejszego mieszkańca Żyrardowa, gdyby cofnął się w czasie, do początków istnienia fabryki, stanął na skrzyżowaniu ulic Stefana Żeromskiego, Fryderyka Szopena i Bolesława Limanowskiego, spojrzał w kierunku wschodnim i … tylko majaczący w oddali po prawej stronie monumentalny gmach starej przędzalni wypełniał niekończącą się przestrzeń. Ani „Stelli”, ani parku, nie wspominając o Kantorze, czy pałacyku tyrolskim. Zaiste kuriozalny widok. A gdyby tak stopniowo pojawiały się kolejne zabudowania, a  puste przestrzenie wypełniały budowle, które powoli tworzyły obraz ulicy. Aż do dnia dzisiejszego. Prawdziwa lekcja historii w praktyce.
    Dodatkowym smaczkiem jest to, iż zabudowania dawnej ulicy Długiej przetrwały do dnia dzisiejszego dając nam możliwość zapoznania się z nimi na żywo.
    Plan z 1867 roku przedstawiając dawną Osadę Fabryczną daje nam jej obraz. Ulica Długa rozpoczynała się przy dzisiejszym sklepie „Agatka” kończąc swój bieg łącząc się prostopadle z Wiskicką. Dalej w kierunku dzisiejszego cmentarza  został już wytyczony fragment pod zabudowę robotniczą, która zaczęła się pojawiać około 1870 roku, odcinek pomiędzy dzisiejszymi ulicami Kościelną oraz Michała Ossowskiego. Jednak najstarszy odcinek były wówczas zamknięty domem pana Garvie jednego z kierowników fabryki mieszczącym sie przy ulicy Wiskickiej. Tuż obok, na tym samym skrzyżowaniu, do dnia dzisiejszego cieszy nasze oczy dopiero co zrewitalizowany dom pana Kumpfa, mylnie utożsamiany z panem Ogdenem, którego dom rzeczywiście tam stał, tylko bliżej pałacyku, a ten oto dom pana Kumpfa przez dłuższy czas służył jako posterunek Policji Państwowej.
     Około 1870 roku na wytyczonym drugim odcinku ulicy Długiej pojawiają się stopniowo kolejne, znormalizowane domy robotnicze, które w liczbie siedemnastu można podziwiać do dnia dzisiejszego. Choć tak naprawdę podziwiać można jedynie dwa, odnowione, pozostałe aż proszą się o jak najszybszy remont.
Równolegle z powstaniem osiedla robotniczego, na najstarszym odcinku arterii powstają dwa nowe budynki, elegancki „pałacyk tyrolski” wraz z piętrową oficyną oraz nowa fabryka – pończoszarnia  wzniesiona w roku 1870, co plasuje ją wśród najstarszych budynków fabrycznych.
     Na dalszy rozwój i zabudowę ulicy Długiej musimy poczekać ponad dziesięć lat, kiedy to wybudowana zostaje pralnia i kąpielisko dla robotników wraz z łaźnią parową, po rewitalizacji nadal pełniące funkcje prozdrowotne. Również po drugiej stronie ulicy Wiskickiej pojawiają się zabudowania. W 1882 roku zostaje posadowiona stara szkoła wraz z sala gimnastyczną, a w oddali, za granicami Osady majaczy nowo założony cmentarz.  Nie mija kilka lat a zachodnia część obecnej ulicy Bolesława Limanowskiego otrzymuje kolejne budowle, jakże istotne a dziś kultowe. W 1885 roku tak Kantor jak i Resursa wypełniają kolejne puste kwartały, a obecny skwer przed domem kultury dla urzędników zajmuje nieistniejący dziś dom robotniczy, który zobaczyć możemy na starych widokówkach.
      Lata 90-te XIX wieku to dalszy intensywny rozwój Osady jak i zabudowań przy ulicy Długiej. W 1891 roku na wschodnim odcinku rozpoczyna się budowa szpitala oraz powstaje Nowa Szkoła. Na razie tylko 1-piętrowa, rozbudowana jednak w 1896 roku o dodatkowe skrzydło. Rok 1896 przynosi również połączenie dwóch jej odcinków. Nazwa ulicy, w końcu przystaje do rzeczywistości. Tuż obok nowego szpitala w latach 1896-1898 wybudowany zostaje przytułek z prawdziwego zdarzenia, a istniejący od 1885 roku Kantor zostaje rozbudowany.
     Znamiennym dowodem na rozbudowę Osady jest plan C.W. Richtera z 1896 roku, na którym przy ulicy Długiej zlokalizowana jest pończoszarnia, kantor, pałacyk tyrolski z oficyną, resursa oraz dawny posterunek policji państwowej. Po drugiej stronie ulicy Wiskickiej możemy znaleźć dwa nieotynkowane domy robotnicze stojące bokiem przy dawnej ulicy Strażackiej, szkołę im. M. Konopnickiej, sześć domów pomiędzy ulicami Szkolną i Kościelną, szpital, dwa nieotynkowane domy przed nim oraz trzy po przeciwnej stronie, a także siedemnaście najstarszych domów robotniczych.  I to wszystko zachowało się do dnia dzisiejszego w niezmienionym stanie. Cały urok Osady.
    Ostatnie lata XIX wieku dostarczają nam kolejne dwa budynki ściśle związane z ulica Długą, a mianowicie wybudowany w 1898 barak dla chorych cholerę umiejscowiony na końcu ulicy, przy skrzyżowaniu z ulicą Środkową oraz dawny areszt ukryty za ostatnimi domami robotniczymi. Barak dawno temu spłonął,  a areszt powoli acz konsekwentnie niszczeje.
   Tuż przed wybuchem I wojny światowej Nowa Szkoła nabiera dzisiejszego wyglądu rozbudowana o kolejne dwa piętra w 1914 roku.
    Podsumowaniem i zakończeniem rozbudowy dawnej ulicy Długiej było posadowienie, naprzeciwko Kantoru, w 1908 roku budynku administracyjnego, w którym dziś mieści się starostwo powiatowe oraz urząd pracy.
Również w omawianym okresie, tuż po 1905 roku, w jednym z domów robotniczych umieszczono bibliotekę robotniczą zajmującą wówczas 4 pokoje.
    Zmagania pierwszo wojenne oraz nasilające się zachorowania na cholerę wypełniają pawilon choleryczny żołnierzami rosyjskimi, a przy znacznej ich śmiertelności w miejscu dzisiejszego krzyża na skrzyżowaniu ulic B. Limanowskiego oraz Środkowej powstaje niewielki cmentarz zlikwidowany po wojnie.
   I na tym można by było zakończyć podróż po historycznej i usłanej zabytkami ulicy B. Limanowskiego. Należy jednak gwoli ścisłości nadmienić, iż dawna ulica Długa w latach 60-tych stała się jeszcze dłuższa. Po zmianie koryta rzeczki Pisi i wpuszczenia jej do istniejącej odnogi uwolniony został teren zlokalizowany za ostatnimi domami przy skrzyżowaniu z ulicą S. Żeromskiego. Na przedłużeniu postanowiono wybudować osiedle mieszkaniowe dziś dumnie noszące nazwisko wielkiego pisarza. Również na drugim końcu tejże ulicy, na terenie dawnego cmentarza oraz istniejących w latach 60-tych ogrodów, wybudowano kolejne osiedle im. T. Kościuszki.

3 komentarze:

Unknown pisze...

Witam,

Ciekawi mnie sprawa cmentarza na rogu Limanowskiego i środkowej.
Piszesz że był to niewielki cmentarzyk. Słyszałem że pierwszy blok od ulicy środkowej został przesunięty względem innych z powodu natrafienia na ludzkie szczątki. Kiedyś były tam ogródki działkowe i ludzie wygrzebywali z ziemi różnego rodzaju przedmioty osobiste. Zastanawiam się ile osób może być tam pochowanych? Kolejną ważną sprawą jest umiejscowienie masowych mogił, ofiar ataku gazowego. Gdzie one się znajdują? Na tym cmentarzu?

Unknown pisze...

Właśnie na rogu tych ulic nawet stoi tam krzyż upamiętniający atak

Unknown pisze...

Brzmi okropnie, ale ja właśnie tam mieszkam i sama świadomość.. :(

Czy wiadomo, dlaczego ulica Środkowa, otrzymała taką nazwę, jaką ma?