Jedno z najważniejszych zadań oczekujących rodziców. Wertowane
setek kartek, przejrzane setki stron internetowych. By było wyjątkowe, unikalne, bądź
najpopularniejsze, podobające się szerokiemu gronu takich samych poszukiwaczy i
tak samo myślących rodaków. By brzmiało pięknie, czysto, by w końcu samym nim
podnieść status społeczny wyniesionej prawie na ołtarze pociechy.
Imię. Wyznacznik wartości i klasyfikator dzisiejszych
czasów. Ileż to przemyśleń i kolejnych wykreślonych pozycji. I w końcu ten
jedyny, nasz, unikalny, wyjątkowy Jakub, czy Zuzanna przychodzi na świat.
Moda na imiona istniała od zawsze, zmienna jak moda
ubraniowa nadawała kolejnym epokom swój wyjątkowy charakter i styl. Warto zatem
poznać przynajmniej ułamek historii nadawania imion żyrardowskim dzieciom na
przełomie XIX i XX wieku i porównać z dzisiejszymi, które „zdobią” nasze
pociechy.
Otóż przed ponad stu laty najczęściej nadawanym imieniem dla
małych dziewczynek była bezapelacyjnie Marianna, czy też Marjanna z liczbą 848
nadań do całkowitej liczby ponad 15 tyś. urodzeń, Marianny, której dziś ciężko
szukać w urzędach stanu cywilnego jako że z ponad 5% na początku XX wieku pozostało ledwie 0,4%. Niemniej łaskawie moda
obeszła się z Janinami oraz Stanisławami, chociaż Janinki jeszcze się pojawiają
jako powrót do dawnych czasów, o tyle Stanisław nie ujrzymy wśród najmłodszych.
Jak moda wraca może świadczyć o tym mocna pozycja najpopularniejszego imienia męskiego Żyrardowa przełomu wieków, czyli Stanisława, który dziś święci swój powrót na czołowe pozycje. Małych Stasiów godnie wspierają Jasie, dawniej drugie najczęściej nadawane chłopcom imię w Żyrardowie z niebagatelną liczbą 487 wpisów do rejestrów, dziś również piastujące drugą pozycję. Niewiele mniej wózków woziło po dawnym Żyrardowie Marianków, Władziów, Józefów, Henryków, Wacławów czy Stefanów. Każde z tych imion dziś nadawane jest sporadycznie i zapewne nie prędko wrócą na dawne zaszczytne miejsce.
Jak moda wraca może świadczyć o tym mocna pozycja najpopularniejszego imienia męskiego Żyrardowa przełomu wieków, czyli Stanisława, który dziś święci swój powrót na czołowe pozycje. Małych Stasiów godnie wspierają Jasie, dawniej drugie najczęściej nadawane chłopcom imię w Żyrardowie z niebagatelną liczbą 487 wpisów do rejestrów, dziś również piastujące drugą pozycję. Niewiele mniej wózków woziło po dawnym Żyrardowie Marianków, Władziów, Józefów, Henryków, Wacławów czy Stefanów. Każde z tych imion dziś nadawane jest sporadycznie i zapewne nie prędko wrócą na dawne zaszczytne miejsce.
Wracając jednak do żeńskich imion warto przytoczyć dwa, a
mianowicie Helenę i Zofię, które dziś są tak popularne jak w analizowanym
okresie, chociaż małe Zosie spotkamy jednak częściej. Jednym z ciekawszych
faktów jest sporadyczne nadawanie małym dziewczynkom imienia Matki Boskiej –
Marii nadanej raptem 82 razy. Pobożniej było nadać Mariannę niż imię Najświętszej ze Świętych, wszak nie godziło się. Kolejnym przykładem
nieśmiertelności imienia, aczkolwiek używanego zawsze w umiarkowanych ilościach
są Anny, które okupują zawsze pozycje około dziesiątego miejsca.
Przechodząc jednak na drugi biegun trudno sobie dziś
wyobrazić, że na przełomie XIX i XX wieku w Żyrardowie trudno było znaleźć w
urzędzie stanu cywilnego tak popularnego dziś Jakuba, lidera obecnych
rankingów, którego imię oczywiście w wielokulturowym Żyrardowie jak najbardziej
funkcjonowało, tyle że w gminie żydowskiej. Podobnie sytuacja miała się Szymonem. O tyle o ile trzech Jakubów w
przeciągu siedemnastu lat narodziło się wśród rodzin chrześcijańskich o tyle
próżno szukać tak popularnego dziś Bartka tudzież Bartłomieja, czy Filipa
święcącego swoje pięć minut, a Mateuszów czy Kacprów zapewne traktowano
ówcześnie podobnie jak dziś patrzymy z lekkim pobłażaniem na Felicjanów,
Melchiorów czy Apolinarego z wynikiem około trzech nadań w przeciągu dziesięciu
lat.
Podobnie rzecz ma się z imionami żeńskimi. Nie ujrzałyby
nasze oczy i nie usłyszały uszy, aby
jakakolwiek matka wołała na swoją córkę Maja, Oliwia, Lena czy Nikola, a za ogromny
sukces byśmy obrali słysząc imię Zuzanna, Gabriela czy Amelia nadane
odpowiednio trzy ,dwa i cztery razy. Trochę, choć niewiele lepiej sytuacja
miała się z Juliami i Emiliami (trzydzieści dwa razy), Antoninami, dziś skróconej do Poli (tylko
sześćdziesiąt jeden razy), czy tak popularnymi za naszego życia
Ewami, wówczas nadane tylko siedmiu dziewczynkom.
Ciekawostką w tym natłoku imion jest tak popularna Małgorzata
i nie mniej inspirująca rodziców Agnieszka. Dziś może nie aż tak popularne, ale
trudno sobie wyobrazić, że pomiędzy rokiem 1893, a 1907 pojawiły się odpowiednio siedem i cztery, a tak niepopularne dzisiaj Sabiny, Cecylie,
Genowefy czy Franciszki grubo przekroczyło sto nadań.
Wśród męskich imion dużo częściej spotykamy Adamów i Piotrów,
imion tak samo popularnych co dawniej aczkolwiek na niższym poziomie
nadawania (około pięćdziesiąt razy), wielu jest jednak dziś Wojciechów i
Mikołajów tak obcych jeszcze sto lat temu.
Odrębną grupę imion stanowią zaczerpnięte z obcych
języków dawniej nadawane głównie dzieciom z małżeństw mieszanych
(katolicko-ewangelickich, czy katolicko-reformowanych). Mowa tu o Fabianach,
Marcelach, Oliwierach czy Fryderykach, a także Emmach, Igach czy Martynach. Kolejną ciekawostką świata dawnych imion jest całkowity brak tak znanych dziś choć rzadko nadawanych imion kwiatowych, a mianowicie Róż, Malwin, Jaśmin, Kalin czy Wiolet. Kończąc ten krótki spacer warto zwrócić baczną uwagę zwłaszcza w kontekście ustawy, która od 1 marca 2015 roku zezwala na nadawanie dzieciom obco brzmiących imion. Widząc nasilający się od kilku lat stały rosnący trend i biorąc pod uwagę obecną sytuacje możemy spodziewać się zalewu Brajanów, Dajan, Dżesik i Wanes z przeróżnych konfiguracjach bez jakiegokolwiek uzasadniania swojego wyboru, ale również Carmen, Andrei, Elen, Hannah, Jessic, Marik, Kiar, a wśród chłopców: Mików, Scottów, Kelwinów, Kewinów, Natanów czy Rafaelów.
Aby jednak zakończyć optymistycznym akcentem, gwoli przypomnienia najczęściej nadawane imiona w Żyrardowie pomiędzy 1893, a 1907 rokiem.
Marianna | Stanisław | |
Janina | Jan | |
Stanisława | Marian | |
Helena | Władysław | |
Władysława | Józef | |
Kazimiera | Henryk | |
Zofia | Wacław | |
Leokadia | Kazimierz | |
Anna | Stefan | |
Genowefa | Franciszek | |
Stefania | Zygmunt | |
Irena | Bolesław | |
Jadwiga | Karol | |
Józefa | Aleksander | |
Bronisława | Leon |
2 komentarze:
Dobry post akurat szukam imienia dla syna ;)
Co do popularności Zuzanny- w moim wieku jest ich niewiele, natomiast teraz to co druga, i strasznie mnie to denerwuje...
Ps. Dla syna chcę Przemek ;)
Wśród nas są tacy co lubią jak ich pociecha ma popularne imię :)
A co do Przemysława to tak dla Pani wiadomości - żadne z dzieci w Żyrardowie nie otrzymało tego imienia pomiędzy 1893 a 1907 rokiem.
Prześlij komentarz