piątek, 16 maja 2014

Epizod 81: Krótki wspomnienie pierwszego przedszkola na osiedlu Wschód

przedszkole podczas budowy
       Jakże dziwnym i osobliwym widokiem dla coraz częściej zapuszczających się w te tereny mieszkańców Żyrardowa musiał być stawiany w iście ekspresowym tempie drewniany pawilon zlokalizowany pośród szczerego pola, gdzie jeszcze na dobre nie wystygły uprawy i grunty orne sąsiadującego z miastem Teklinowa. Dopiero co, wytyczone przyszłe ulice, maszyny systematycznie badające grunt. Niedawno rozpoczęte prace pod budowę nowego osiedla mieszkaniowego "Północnej Dzielnicy Mieszkaniowej".    
      Zanim powstał pierwszy blok mieszkalny tuż przy ulicy, nazwanej później od imienia najważniejszej osobistości dawnego Żyrardowa de Girarda, pojawił się parterowy pawilon, który wkrótce miał stać się siedzibą zakładowego przedszkola dla dzieci pracowników "Poldresu".
     Pod koniec 1975 roku, w przeciągu kilkunastu dni, tylko czterech robotników zmontowało budynek o niebagatelnej kubaturze 3 tysięcy metrów sześciennych. Łatwość i szybkość wykonania ułatwiły materiały, z których go wykonano. Elementy drewnopochodne dostarczone przez Zakłady Stolarki Budowlanej "Stolbud" z Ciechanowa z założenia były łatwe do łączenia. Wykonany z płyt spilśnionych budynek, ocieplono oraz podłączono elektryczność używaną również do ogrzewania. Samo postawienie, w szczerym polu, trwało kilkanaście dni, jego wykończenie natomiast kilka miesięcy. Związane to było ze sporządzanymi przydziałami materiałów oraz odpowiedniego sprzętu. Mimo wszystko, szybkość wykonania i oddania do użytku była nad wyraz imponująca, jak na owe czasy, czasy permanentnych braków, braków niemalże wszystkiego.
     Na początku 1976 roku czterooddziałowe, zakładowe przedszkole dla około 120 dzieci pracowników Zakładów Oddzieżowych "Poldres" zostało oddane do użytku.
Krótka jest jednak jego historia. Dziś, niemalże 40 lat później, szczere pola Teklinowa zapełnione są blokami i wysokościowcami Osiedla Wschód czy Piękna.
      Po nie tak dawnym zakładowym przedszkolu, prócz zachowanych fotografii i wspomnień w pamięci dawnych wychowanków, nie pozostał żaden ślad. Miejsce zakładowego przedszkola zajął kolejny w mieście market.
      Ostatnimi laty teren świecił pustkami, ale nawet kiedy jeszcze rozpadający się już budynek stał wytrwale w dawnym miejscu, od wielu już lat jego ściany nie gościły najmłodszych mieszkańców miasta.
      Pawilon dogorywał i zapadał się w sobie, służąc do końca różnym celom usługowym.

Brak komentarzy: