Ozdobna gazowa latarnia, dwa okrągłe medaliony tuż nad wejściem symbolizujące kulturę i sztukę oraz szyld informujący, iż mieści się tu Zrzeszenie Urzędników Towarzystwa Akcyjnego Zakładów Żyrardowskich.
Jak sama nazwa wskazywała przybytek ten został wybudowany dla wyższych urzędników i tylko oni mogli korzystać z jego walorów i mnogości dostępnych funkcji. Zrzeszenie to umiejscowiono w budynku na skrzyżowaniu ulic Wiskickiej i Długiej - Resursie Fabrycznej. Postawiony około 1870 roku z zewnątrz nie wyróżniał się niczym szczególnym, ot kolejny ceglany budynek. Wewnątrz natomiast przepych i bogactwo szczegółów wykraczały poza wyobrażenia zwykłych robotników. Do dyspozycji bywalców udostępnione zostaly ekskluzywne gabinety, wyposażone w miękkie fotele i kanapy. Biblioteka i czytelnia z fachową literaturą, sala bilardowa i pokoje do gry w karty, a na piętrze pokoje gościnne dla przyjezdnych. Wszystko jednak przesłaniała swoim bogactwem sala teatralna. Kryształowe żyrandole, bogato złocone malowidła ścienne zapierały dech w piersiach nawet przyzwyczajonym do przepychu notablom.
W tych oto olśniewających przestrzeniach ćwiczyła orkiestra oraz zespół teatralny złożony z urzedników i ich rodzin. Na tyłach Resursy znajdował się drewniany budynek, w którym mieściła sie kręgielnia oraz Klub Kręglarzy "Kamm" zrzeszający najlepszych zawodników, oczywiście wywodzących się z żyrardowskich elit. Obecne murowane, parterowe lokum powstało dużo później, w 1905 roku, pełniąc obecnie funkcję muzealną i wystawową.
Wybuch I wojny światowej zakończył okres świetności Resursy. Dopiero pod koniec zmagań wojennych ponownie jej mury zaczęły gościć kolejne towarzystwa i grupy. Pod koniec I wojny światowej Towarzystwo "Samokształcenie" oraz Polska Macierz Szkolna zaczęły organizować odczyty wygłaszane m.in przez Pawła Hulkę-Laskowskiego, czy dr Aleksandra Szulca, a "Lira" wystawiała sztuki. Tętniąca znów życiem Resursa oferowała gościom występy, koncerty i zabawy, zmieniając jednocześnie skład socjalny bywalców. Coraz więcej zwykłych robotników uczęszczało na organizowane zabawy, a zwieńczeniem tej przemiany stało się zorganizowanie 19 XI 1918 roku posiedzenia Rady Delegatów Robotniczych, o czym przypomina tablica pamiątkowa.
Lata dwudzieste to z kolei okres licznych zabaw organizowanych pod protekcją niesławnego Waśkiewicza, dyrektora Zakładów Żyrardowskich. Wybuch II wojny światowej po raz kolejny odizolował Resursę od ogółu społeczeństwa. "Deutsche Haus" z kawiarnią, bufetem i pokojami gościnnymi był "Nur fur Deutsche", a dodatkowo siedzibę swoją miał tam "Selbschutz".
Po zakończeniu wojny wiele organizacji i lokatorów przewinęło się przez jej mury. W latach 50-tych znajdował się tam "Dom Pioniera", a następnie świetlica dla dzieci pracowników zakładów. Poźniej, w latach 60-tych, Szkoła Włókiennicza kształcąca młode kadry oraz Przyzakładowy Dom Kultury Zakładów Przemysłu Lniarskiego.
Przez wiele lat, bez remontów, budynek popadał w coraz większą ruinę. Na szczęście generalna rekonstrukcja z lat 2009-2011 przywróciła jej dawny blask, stawiając Resursę wśród historycznych budowli będących wizytówką miasta.
1 komentarz:
a kiedy RESURSA FABRYCZNA została przemianowana na RESURSĘ OBYWATELSKĄ?
Mam wrażenie, że to dopiero ostatni remont wprowadził te nieoczekiwane i zadziwiające zmiany w nazewnictwie, które byłoby nawet do zaakceptowania gdyby uzurpatorzy dali z własnej kiesy złamanego szeląga na jej odbudowę.
Tymczasem, kasę wyłożyła unia europejska, więc może lepiej było przemianować ją na Resursę Unijną? Choć mnie odpowiada bardziej Miejska, bo obywatelska … utrwala podział znany już z czasów rzymskich na obywateli i tych gorszych.
p. michalak
Prześlij komentarz