poniedziałek, 26 września 2016

Epizod 138 - Żyrardowski "Sokół" i jego historia



    Charakter, wola, samowiedza, męskość, hart i karność. A do tego mundur, rogatywka z piórem i czerwono-białym bączkiem przypiętym sokolikiem. Fasonu i szyku dodawały amarantowa koszula oraz buty z cholewami. Wszystko schludne i wyprasowane. Tak prezentował się członek Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, które zostało założone w Żyrardowie w roku 1921 wchodząc w skład okręgu Grodziskiego. Dość późno mając na uwadze pionierów ze Lwowa, którzy już 7 lutego 1867 roku założyli pierwsze gniazdo, na wzór podobnej, czeskiej organizacji. Kilkanaście lat później również w zaborze pruskim zostało założone pierwsze gniazdo, a Inowrocław stał się jego siedzibą. Najpóźniej, bo dopiero po rewolucji 1905 organizacje zostały założone w zaborze rosyjskim. Nie były to jednak zrzeszone i ściśle powiązane z sobą towarzystwa. Dopiero uzyskanie niepodległości przyczyniło się do ich scalenia. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w roku 1919 stało się w końcu organizacją zrzeszającą gniazda z terenu całej Polski, a za siedzibę wybrano Warszawę.

      Wracając jednak do żyrardowskiego gniazda, na pierwszego prezesa wybrano Władysława Brzezickiego lekarza weterynarii, natomiast naczelnikiem został mianowany Kazimierz Choiński – urzędnik z Magistratu. Organizatorzy nie byli jednak osobami nieznającymi się na rzeczy. Wszak to oni już w 1913 roku założyli z mieście Towarzystwo Miłośników Rozwoju Fizycznego.

    I właściwie przychodzi moment kiedy trudno jest ustalić kiedy rzeczywiście powstało towarzystwo, bądź jego protoplaści.

    Śp. Władysław Pałucki wskazywał, iż założone w 1903 roku Towarzystwo Literacko-Artystyczne możemy de facto uważać za pierwowzór „Sokoła”. Wynika to z faktu, iż w zaborze rosyjskim tajność była podstawą działalności. Pod płaszczykiem literackim kryła się organizacja ściśle wychowawcza mająca za cel nadrzędny, krzewienie ducha narodowego wśród społeczeństwa. Przywołuje tutaj rok 1906 kiedy to delegacja żyrardowska udała się do Warszawy na inauguracje pierwszego gniazda na Dynasach.    Gniazda powstawały jak grzyby po deszczu. Łowicz, Pruszków, Płock, Grodzisk Mazowiecki czy w końcu Żyrardów, aż doszło do tego, iż rząd rosyjski zaniepokojony szybkością tworzenia i ilością członków nakazał zamknąć wszystkie w całej Kongresówce.

       Trudno tu ustalić jak dalej potoczyły się losy „Sokoła”. Faktem jest ponowne uruchomienie TL-A, gdzie pod pozorem legalnych przedstawień i odczytów, członkowie ćwiczyli, musztrowali i odbywali terenowe eskapady. Czyli typowo dla „Sokoła”. W końcu dochodzimy do roku 1913 i wspomnianego TMRF pod mocnym wsparciem Smolińskiego, Zakrzewskiego, Ortmana, Zaborowskiego, Nella, Marksa, Kubaszewskiego, Groszewskiego, Albina Żbikowskiego, czy Brzezickiego, ze statutem podpisanym 30.9.1913 przez dr. Adama Święcickiego, Władysłąwa Olewińskiego adwokata oraz Jakóba Poslera robotnika. Jak widać zarzewie żyrardowskiego „Sokoła” wybiega daleko wstecz, a zformalizowanie go w wolnej Polsce w roku 1921 to tak naprawdę zwykła kolej rzeczy.
      Także powołanie przez Albina Żbikowskiego, Wł. Brzezickiego, przy udziale Zygmunta Zglińskiego, Władysława Dzikiewicza, Tomasza Dubiszewskiego, Ryszarda Bielskiego i Stefana Wyrzykowskiego to tylko formalny dokument.

     Tym jednak co najbardziej doskwierało założycielom to brak przez długi czas własnej siedziby. 
    To mały pokoik w szkole im. R.Traugutta, następnie dwa pokoiki w „baszcie” Domu Ludowego i znów lichy pokoik z Ochronce. A do tego konieczność przygotowywania podań w języku francuskim o umożliwienie odbywania ćwiczeń w hali gimnastycznej. Ale mimo tychże trudności towarzystwo się rozwija. Kolejne zloty i coraz więcej uczestników z Żyrardowa. Zlot wileński z 1924 roku i 18 osób, poznański z 1929 i już 52 druhów i druhen, katowicki z 1937 i 60 osób.
       Dzięki ich zaangażowaniu i poświęceniu wkrótce założone zostały drużyny gimnastyczne, tak męska jak i damska oraz męska drużyna lekkoatletyczna, które ćwiczyły na boisku szkolnym i hali sportowej przy Szkole Powszechnej im. R.Traugutta. Intensywne ćwiczenia fizyczne wkrótce przyniosły efekty. Jako organizator I Zlotu Sokołów okręgu Grodziskiego w roku 1924, członkowie żyrardowskiego gniazda wypunktowali okoliczne drużyny wygrywając klasyfikację ogólną.
     „Sokół” jednak to nie tylko zawody. To również defilady w strojach wizytowych, pokazy gimnastyczne czy w końcu kształcenie instruktorów prowadzących następnie zajęcia, czy to z drużynami dorosłych, czy juniorskimi. O jakości i szerokim podejściu tejże społecznej organizacji do całości życia swoich członków niech świadczy to, iż poza typowymi zajęciami fizycznymi dbano również o rozwój intelektualny i moralny młodzieży, odrabiano z nimi lekcje, organizowano spotkania i pogadanki ze znanymi ludźmi, a także zapełniano ich czas wolny, ot choćby grą w ping-ponga, czy szachy. A to wszystko bez jakiejkolwiek dotacji czy środków zewnętrznych, a jedynie dzięki składkom miesięcznym uiszczanym przez członków. Poza tym każdy musiał sam nabyć strój sportowy oraz uniform paradny, który stawał się wizytówką podczas zlotów związkowych, na które gniazdo wysyłało specjalnie wybranych zawodników z najlepszymi wynikami sportowymi. A było się o co starać. Zlot w Wilnie w 1924 roku, Warszawie w 1925, Lwowie w 1927, Poznaniu w 1929, czy w końcu w Katowicach z 1937 i tuz przed wybuchem wojny wyjazd na zawody do Wilna. Wielki prestiż i wyróżnienie zwłaszcza dla młodzieży robotniczej, która stanowiła około 80%. 
  Jakże prężny rozwój organizacji przerwał wybuch II wojny światowej, a sama przynależność do niej powodowała represje czy to ze strony Niemiec czy Rosji.
  Zakaz działalności wprowadzony w 1939 obowiązywał aż do 1989 roku, co nie znaczy, że znów potajemnie nie organizowano spotkań. Niemniej dopiero w styczniu 1989 ponownie zarejestrowano pierwsze powojenne gniazdo.
  

Brak komentarzy: