Tadeusz Włodarczyk |
Najpewniej ten wypadek, jak i wiele innych, umknąłby uwadze mieszkańców Żyrardowa, gdyby nie fakt, iż tym właśnie Tupolewem wracali ze zgrupowania dwaj młodzi, doskonale zapowiadający się kolarze Żyrardowianki: Tadeusz Włodarczyk oraz Witold Stachowiak. Obaj, wielokrotni mistrzowie Polski i członkowie kadry narodowej oraz olimpijskiej. Wiązano z nimi ogromne nadzieje na zbliżającej się olimpiadzie w Moskwie powołując, w tak młodym wieku, do kadry seniorskiej Polski w kolarstwie torowym. Witold miał 21 lat, Tadeusz 18.
Witold Stachowiak |
Również Witold Stachowiak mógł szczycić się zdobytymi tytułami: dwukrotne mistrzostwo Polski na 1km oraz drużynowo na 3km oraz dwa wicemistrzostwa w sprincie i tandemie jako junior starszy.
Pogrzeb tych utalentowanych adeptów kolarstwa odbył się na cmentarzu w Wiskitkach, ponieważ obaj pochodzili z Kozłowic. Tłumy mieszkańców Żyrardowa oraz okolicznych miejscowości żegnały tak lubianych sportowców, a wraz z nimi sekretarz KM PZPR Józef Marchewa oraz wiceprezydent Witold Zajączkowski, nie mogło ich przecież zabraknąć.
Wraz z nimi, w tej najtragiczniejszej w historii Bułgarii katastrofie samolotowej, zginęły 73 osoby, a wśród nich trzej inni kolarze m.in. Legii Warszawa, Janusz Wilhelmi - nominowany na ministra kultury PRL, choć ta informacja nie została nigdy potwierdzona oraz sześcioosobowa kadra Bułgarii w gimnastyce artystycznej kobiet.
Sytuacja polityczna w Bułgarii nie pozwoliła na poznanie prawdziwej przyczyny katastrofy. Często jednak mówi się o kolizji z wojskowym samolotem, która to spowodowała tak makabryczne skutki i niepowetowana stratę dla żyrardowskiego i polskiego kolarstwa.
5 komentarzy:
W tamtym czasie byłem prezesem Wojewódzkiej Federacji Sportu w Skierniewicach. Miałem przykry obowiązek zawiadomić (w towarzystwie lekarza i psychologa) rodziców tragicznie zmarłych sportowców.
Jak można napisać o tragedii ludzkiej "Epizod"? Byłam tam, w tym piekielnym miejscu. Rząd bułgarski zrobił wszytsko, żeby nie można było się dostać do pomnika, ani nawet do Gabare.
Szczerze powiedziawszy nie wiem jak się do Pani/Pana uwagi odnieść.
Szanowni Państwo! W tej katastrofie zginęli moi bliscy, jako, że jestem dziennikarką planuję zrobić reportaż na ten temat. Uprzejmie proszę Panów o kontakt: joannaqkier@gmail.com
Prosimy o kontakt z pania pod numerem. 782 233 535. W tej sprawie
Prześlij komentarz