czwartek, 2 stycznia 2014

Epizod 44: Najstarszy szpital w Żyrardowie

Epizod 44: Najstarszy szpital w Żyrardowie


            To, że Osada Fabryczna była ściśle powiązana z pobliskimi Wiskitkami, można dostrzeć na każdym kroku. Wiskicki cmentarz, czy kościół były używane przez mieszkańców Osady, wiskickie restauracje, w soboty, gościły robotników żyrardowskich. No i oczywiście szpital, który do 1862 roku służył pomocą pracownikom Zakładów Żyrardowskich. W wiskickim szpitalu swoim fachem lekarskim służył dr Franciszek Wentzel, a pod koniec działalności dodatkowo dr Jawurek. Placówka mogła pomieścić maksymalnie dwudziestu dwóch chorych. Szpital ten został założony przez biskupa Tadeusza Łubieńskiego, ale po jego śmierci, na skutek braku środków na utrzymanie, został zamknięty w tymże roku 1862.

         W tym samym czasie w Osadzie istniało juz na szczęście ambulatorium fabryczne zlokalizowane na terenie zakładów. W tym oto ambulatorium, dwa razy w tygodniu zjawiał sie lekarz, dr Jawurek z Wiskitek, natomiast codziennie służbę sprawował tam felczer. Dopiero w roku 1875 dr Jaworek osiadł na stałe w Żyrardowie i podjął pracę w ambulatoruim na pełen etat. Ambulatorium składało się wówczas z czterech gabinetów wraz z rejestracją, o powierzchni 160 m kw.

        Kamieniem milowym w walce o lepszy dostęp robotników do służby zdrowia, tak forsowany przez Jawurka był strajk szpularek, a dokładniej skutki tego strajku. Otóż w końcu udało się osiągnąć przyjęcie na etat drugiego lekarza, Williama Hay'a oraz udostępnienie dla ogółu apteki przyfabrycznej.

       Największym jednak sukcesem było założenie w 1884 roku pierwszego, żyrardowskiego szpitala mieszczącego się przy ulicy Szkolnej 2. W budynku mieszkalnym, adaptowanym na szpital, znajdowało się trzynaście izb z czterdziestoma łóżkami. Pracowali tam oczywiście dr Jawurek wraz z dr Hay'em. Średniorocznie przyjmowano tam około 200-300 chorych. Mimo tego, że Osada zyskała szpital, był on już na starcie przestarzały i niedostosowany do panujących norm, jakie stanowiło założenie, 1 łóżko na 100 robotników, czyli na początku posiadał ich dwa razy za mało.

     Mimo nie lada osiągnięcia, czym było założenie szpitala, poziom leczenia był nadal bardzo niski, pomieszczenia były słabo klimatyzowane, nieefektywne były wychodki, a świadomość ludności zatrważała lekarzy. Wiara w ziołolecznictwo, znachorów i zaufanie do wiejskich bab, zbierały swoje żniwo. Z tego też powodu należy być wdzięcznym dr Henrykowi Jawurkowi, który stał się prekursorem wprowadzania zmian w sposobie leczenia, a przede wszystkim w profilaktyce i higienie, bez których walka z chorobami jest nieefektywna.      

  

Brak komentarzy: