piątek, 7 marca 2014

Epizod 62: Żyrardowski "Nowy Świat"

      Czyli obecna ulica Kościuszki, kiedy powstała była reprezentacyjna ulicą osady i najważniejszą ulicą domów fabrycznych. 
      Historia ulicy Nowy Świat rozpoczyna się około roku 1867, kiedy to na obszarze 28 ha zaprojektowano nowe osiedle robotnicze zlokalizowane tuz za placem przeznaczonym na przyszły kościół farny. I właśnie centralnym punktem nowego osiedla, można śmiało powiedzieć żyrardowskim spacerniakiem miała być ponad kilometrowa aleja o imponującej szerokości 45 metrów w linii zabudowy z samą aleją szeroką na 18 metrów.

    
 Nowy Świat jest jedną z najstarszych ulic obecnego Żyrardowa pojawiając się już na planie z 1867 roku. Wtedy, jeszcze niezabudowana, ale już w niedługim czasie zaczynają pojawiać się pierwsze budynki, znormalizowane domy robotnicze wyrastające, wpierw po lewej stronie alei, za ulicą Kościelną, także już około 1871 roku Nowy Świat posiadał ich sześć. Ostatecznie do 1896 roku zrealizowano całą aleję zabudowując ja obustronnie z tym, że lewą stronę charakterystycznymi, otynkowanymi domami półtorakondygnacyjnymi, identycznymi jak na równoległej ulicy Długiej zaś prawą stronę w stylu Ziegelrohbau. Tak oto piętnaście fabrycznych domów wypełniło reprezenatcyjną aleję będącą osią kompozycyjną całego układu ubranistycznego osady. Ostatni, szesnasty budynek pojawił się dopiero w 1913 roku. Nazwa Nowy Świat przetrwała do dwudziestolecia międzywojennego, kiedy to zmieniono nazwę na Kościuszki.
ul. Kościuszki lata 60-te

     Zaprojektowanie i utworzenie ulicy Nowy Świat miało za zadanie uregulować chaotycznie rozrastającą się osadę fabryczną. 
     Sama nazwa "Nowy Świat" była jak najbardziej adekwatna. Spacerując wzdłuż tej zadrzewionej alei można było poczuć się jak w innym świecie, nowym i jakże odmiennym od dotychczasowego wypełnionego drewniakami stanowiącymi większość zabudowań osady. Mimo iż domy nie posiadały kanalizacji ani sieci wodociągowej, a ustępy znajdowały się w sąsiedztwie tuż obok budynków, to i tak dla spragnionych choćby kawałka własnego kąta robotników, były one czymś wysoce pożądanym i wyjątkowym. Urządzone tuż obok domów miniaturowe ogródki dawały robotnikom namiastkę własności, możliwość hodowania kwiatów, czy niewielkiej ilości warzyw. 

    
 Jeszcze w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku ulica Kościuszki była wzorcową ulicą, podawaną za przykład dla innych dzielnic Żyrardowa. Panował tam ład i porządek, a prasa lokalna rozpisywała się w samych superlatywach.
  

Brak komentarzy: